Nawiązując jeszcze do poprzedniego wpisu: nie udałoby mi się ukończyć SAL'a Jingles w terminie gdyby nie WY. To Wasze komentarze mnie mobilizowały:) Wielkie dzięki!
A dzisiaj kolejna odsłona Belle & Boo. Można powiedzieć, że mam połowę - połowę fotela:D
Ale przyznaję, że idzie szybko:)
I tak piżamka najpiękniejsza :P
OdpowiedzUsuńŚlicznie wychodzi.
OdpowiedzUsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńFajnie wychodzi! Ja haftuję tą z Cross Stitchera :)
OdpowiedzUsuńWygląda mi na to, że w tym roku się z nią uwiniesz :)
OdpowiedzUsuńJuż niedużo zostało. :)Super wychodzi.
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia Świąteczne i życzę szczęśliwego Nowego Roku:)
OdpowiedzUsuńOoo...prawie koniec :) Myślę, że kontury zrobią największą robotę :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
dziękuję i wzajemnie ... niech to będzie Dobry Rok ... realizacji planów i marzeń:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
ślicznie wychodzi, precyzyjna robota i piękne równiutkie krzyżyki :)
OdpowiedzUsuń