Właśnie wróciłam ze spotkania robótkowego, które odbyło się w Gdańsku. Robótkowiczki stawiły się tłumnie, co widać na zdjęciach. Byłyśmy baaardzo zajęte, robótki nawet na chwilę nie były wypuszczane z rąk, co wzbudzało powszechne zainteresowanie:). Dodatkowo pyszna kawa i lody oraz rozmowy na przeróżne tematy. Obserwowanie jak powstają nasze robótki jest super sprawą, natomiast zdarzył się również przypadek sprucia całkowitego dopiero co rozpoczętej skarpetki; patrzyłam na to ze zgrozą, Mareju!!
Dzięki za spotkanie i do zobaczenia za miesiąc:)
I have just returned from knitting group meeting in Gdańsk. As you can see from the pictures, knitting ladies arrived in large numbers. During the meeting we were very busy, craftworks never left our hands, what attracted interest from others:). Good coffee with ice-cream and lots of talk. Observe all of them knitting was a cool thing but there was also an accident: a just started sock was ripped; I couldn't look, Mareju!!
Thanks, and see you next month:)
takie spotkania zawsze cieszą... sama jestem po Otwockim więc coś wiem na ten temat ale ciiiiiiiiiiii :P
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie bylam na takim spotkaniu choc mam przyjemnosc spotykac wspoluzaleznione kolezanki u siebie w sklepie ..gadania nie ma konca..ale jakby nas tak kilka..matko..super by to bylo..juz sie ciesze na spotkanie dzianej mafii w grudniu pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńOj tylko mogę pozazdrościć Ci tego spotkania, a talerz faktycznie okazały możesz być całkiem śmiało z siebie dumna :)
OdpowiedzUsuńszkoda że nie mam zielonego pojecia czy w gdzieś niedaleko mnie są takie spotkania, chętnie bym w takich uczestniczyła w miarę możliwości czasowych, pozdr gosia
OdpowiedzUsuńWspaniale jest się spotkać; co wielkie miasto, to wielkie miasto. U nas na prowincji ... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaki piękny obrazek, sama chciałabym uczestniczyć w takim spotkaniu . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń