czwartek, 31 grudnia 2009

Trzy orchidee - KONIEC


Koniec roku tuż tuż:) to i wypadałoby pokazać jakąś ukończoną pracę:)) Wreszcie mi się udało z orchideą! A nie pokazywałam postępów przy jej wyszywaniu chyba od lipca...

Dwa kwiatuchy:
Photobucket

Wszystkie trzy:
Photobucket

Koniec:
Photobucket

Jak widać, zrezygnowałam z napisów w górnej części, oraz ze złotego emblematu. Nawet go zaczęłam wyszywać, ale zupełnie nie pasował... Z innych modyfikacji wzoru: sama gałązka i trawka miały być haftowane jedną nicią, ale wybrałam jednak podwójną. Cała reszta jest haftowana trzema nitkami muliny.


Photobucket

Photobucket


A tak się prezentuje na mojej ścianie! Tak tak, udało mi się już oprawić i powiesić:)) No jak na mnie to ekspres:D

Photobucket

W Nowym Roku życzę Wam i sobie, żeby robótki się łatwo zaczynały, ale też i sprawnie kończyły!
DO SIEGO ROKU!



sobota, 19 grudnia 2009

Frywolitka renulkowa - KONIEC


Udało mi się ukończyć frywolitkę robioną wspólnie o tu, u Renulka. Serwetka czekała cały tydzień na możliwość zrobienia zdjęć. No i się doczekała:)

Photobucket

Średnica serwetki: 32 cm
Nici: DMC Cebelia 20, kolor 842, zużyłam prawie cały motek 25g.
Wzór: renulkowy

A ponieważ jestem na kolejnej fali dokańczania, wrzucam jeszcze dwie fotki "z bliska" i uciekam dokończyć kolejną pracę:))

Photobucket

Photobucket


Dzięki serdeczne za miłe słowa o choineczce:) Stoi sobie już na komodzie i wypatruje świąt:)


poniedziałek, 14 grudnia 2009

Choinkowy SAL - KONIEC


Sobota powitała mnie pochmurnym niebem, więc z niepokojem otwierałam oko w niedzielę, w końcu to miała być ostatnia chwila na zrobienie zdjęć! Na szczęście w południe wyjrzało zza chmur słoneczko. Chwyciłam aparat, choinkę, podstawkę, chwilę jeszcze spędziłam ubierając się w czapkę, polar i szalik (zero stopni to jednak zero stopni, pomimo słońca:) ) i wyskoczyłam na balkon:) A tam...

Photobucket


Prezentuję tu dwie choinki: jedną tegoroczną (z gatunku koralikus rayonus) a drugą dzielną bohaterkę, co to przycupnęła sobie na moim balkonie od zeszłej zimy, i o dziwo, przeżyła:)))

Tu choineczka pokazuje się z profilu:

Photobucket



A tu już zbliżenia. (tu widać koraliki!! wreszcie:)) )

boczek:

Photobucket



oraz samo serce choinki:

Photobucket



Kilka minut (i kilkanaście zdjęć) później zaczął sypać śnieg... Trafiłam chyba na jakieś okienko pogodowe:)


O moich przygodach z wyszywaniem pisałam już wcześniej, więc teraz tylko same pozytywne rzeczy:)

PODSUMOWANIE:
materiał: Aida 14 w kolorze ciemnoczerwonym (tu musicie uwierzyć mi na słowo, na zdjęciach nie do końca wyszedł ten kolor, o jaki mi chodziło)
nici: DMC Satin S5200 (biała), DMC Rayon Floss 30738 (złotawa)
koraliki: malutkie, złote, na pudełku niestety nie ma firmy. Nawlekałam je (z trudem) na igłę 26.

Jako usztywnienie w środku zrobiłam stożek z czerwonego kartonu (wmówiłam sobie, że biały będzie prześwitywał, ha ha. Na szczęście dostałam to, co chciałam, w pierwszym lepszym papierniczym:)) )

Rozmiar samego haftu to 38 cm wysokości, a uszyta choinka ma 44 cm wysokości. Może więc służyć jako czapeczka świąteczna dla wyrośniętego krasnoludka:)

Kilka ostatnich dni to prawdziwy wysyp cudownych prac:) Tak patrzę z niedowierzaniem na Wasze choinki... Każda inna! Każda piękna! Bardzo, ale to bardzo cieszę się, że mogłam razem z Wami wyszywać choineczkę:)) Gwiazdka jakby bliżej, tuż tuż:))

Dzięki również za wsparcie i zachętę do wyszywania!

I wreszcie... nie byłoby tej zabawy i prześlicznego wzorku bez Aploch:)) Dzięki! I czekam na następny SAL, oczywiście:))

sobota, 12 grudnia 2009

Choinkowy SAL 03


Czyli - koniec haftu:)) A wygląda moja choineczka tak:

Photobucket


Zdjęcie robione przy lampie, wieczorkiem, także pomińmy milczeniem kolory. Gotowy "wyrób" czeka na porządne obfotografowanie. Co to jest - na razie nie powiem:)
Sama choinka ma 38 cm wysokości, haftowałam na aidzie 14.
Do tej robótki zużyłam dwa motki muliny (półtora białej i pół złotej) oraz uwaga, uwaga 209 koralików!! Gdzie to się mieści:))

Wspominałam już co mi się przytrafia przy tej pracy, prawda? (dwukrotne kupowanie materiału oraz przebity na wylot kciuk). I tym razem nie obyło się bez przygód - zgadnijcie, co pierwsze pęknie przy przeciąganiu końcówki nitki pod spodem: nić, materiał czy może igła? Igła nie, prawda? Nie może! A jednak! Ułamałam igłę w taki sposób, że większość została w palcach, a samo uszko zostało "zarobione" pod ściegiem. Pierwsze doświadczenie tego typu w mojej karierze hafciarskiej. Jak się okazało kilka centymetrów niżej - nie ostatnie. Powtórka z rozrywki (identyczne ułamanie!) nastąpiła przy ostatnich już krzyżykach nóżki choinki. Jakie jest prawdopodobieństwo czegoś takiego?:))) Igły pochodziły z dwóch różnych źródeł (jedna z zestawu, druga z paczki igieł DMC), wykluczam więc wadliwą partię. Za winną uznałam mulinę rayon, która mechaci się niemożliwie i najwidoczniej w trakcie zyskuje wytrzymałość większą od stali:))
Oświadczam uroczyście, że nigdy więcej rayona!! Aż do następnej robótki!

Muszę też przyznać, że dla mnie ten haft nie należał do najłatwiejszych. Oczywiście kilkukrotne prucie było nieuniknione;), ale też te wszystkie zawijaski ciężko było mi śledzić - pomimo kolorowania schematu. Tak więc cieszę się, że ukończyłam ten haft, udało mi się też coś już z niego wykonać:) Mam wrażenie, że gdyby nie bliski termin i wspólne wyszywanie, choinka byłaby skończona dopiero na święta. Przyszłoroczne.

A teraz trzymam kciuki o ładny, zdjęciowy dzień:)

czwartek, 3 grudnia 2009

Choinkowy SAL 02


Połowa, licząc od góry:), czyli skończona pierwsza strona. Koralików już prawie nie widać, ale tam są, zapewniam:))

Photobucket


Naprawdę podziwiam Was, że tak szybko haftujecie choineczki, ja uznam za swój sukces, kiedy uda mi się skończyć ją na czas!

A teraz uwaga, będzie krwawo...
Możecie mi pogratulować zdolności, bo nie wiem jak, ale jakoś udało mi się przeszyć sobie kciuk na wylot. Tępą igłą do haftu... I w ten sposób wieczór przeznaczony na haftowanie miałam z głowy, bo nie chciałam aby reszta choinki (białej choinki!) zamieniła się w choinkę cieniowaną na różowo:)))

Koniec tematu krwistego, teraz będzie nastrojowo:

Ja już wpadam powoli w świąteczny nastrój, dowodem niech będzie ta piosenka z dzieciństwa (pamiętacie?), która od kilku dni chodzi mi po głowie:


Stała pod śniegiem panna zielona
Nikt prócz zająca nie kochał jej
Nadeszły święta i przyszła do nas
Pachnący gościu,prosimy wejdź!

Choinko piękna jak las,
Choinko zostań wśród nas!

Jak długo zechcesz, z nami pozostań,
niech pachnie tobą domowy kąt.
Wieszając jabłka na twych gałązkach
życzymy wszystkim Wesołych Świąt.


Nie tylko z wystawami świątecznymi muszą się święta kojarzyć, prawda?

sobota, 28 listopada 2009

Choinkowy SAL 01


Za wiele tego nie jest:) Nici Rayon wymagają duuużo cierpliwości, ale za to odpłacają się pięknym, błyszczącym wyglądem:))

Photobucket

Jak widać zdecydowałam się na białą Satin DMC, Rayon koloru, hmmm, chyba blond?:)) Taki bardzo jasny beżowy, albo złotawy. Oraz koraliki, którymi zastępuję niektóre krzyżyki. Decyzję, którą gałąź jakim kolorem, albo koralikiem wyszyć, podejmuję na bieżąco podczas wyszywania i może dlatego to tak długo trwa... Jak na razie efekt mi się bardzo podoba, ale żeby skończyć na czas to muszę się mocno postarać!


piątek, 27 listopada 2009

Choinkowy SAL - bannerek


Wykonałam mały bannerek, gotowy do umieszczania na blogach.
Jeżeli chcecie umieścić mój obrazek na swojej stronie, wystarczy skopiować poniższy kod (ten w ramce). Dzięki temu będzie można poinformować innych o naszej zabawie:)




Aby umieścić bannerek na blogu, skopiuj poniższy tekst:



czwartek, 26 listopada 2009

Choinkowy SAL 00


Wreszcie mogę pokazać materiał i nici, jakich będę używała przy projekcie Choinkowy SAL 2009. Piszę "wreszcie" bo jednak kupienie materiału nie jest takie proste, jak by się wydawało... Wymarzyłam sobie białą choinkę na bordowym tle, w celu zrealizowania marzenia popędziłam do pasmanterii. Tam dorwałam piękny kawałek Aidy 14 w cudnym kolorze. Zachwycona tym kolorem byłam tak bardzo, że dopiero w domu zobaczyłam, a raczej wyliczyłam... brakujące dwa centymetry. Dwa! Przez chwilę (ale naprawdę krótką) rozważałam obcięcie choince nóżki:D Wtedy choineczka by się zmieściła, ale nie uszyłabym już z tego materiału tej tajemniczej rzeczy, jaką chcę z niej uszyć... Tym razem już na spokojnie (i z duuużym marginesem) zakupiłam Aidę z metra, w kolorze niestety nieco odbiegającym od moich marzeń:

Photobucket

Trochę jaśniejsza ta kanwa, ale biała mulina (tak tak, znowu błyszczący Rayon:) ) pasuje bardzo dobrze. Dodałam również jasnobeżowy kolor na elementy, oraz być może złotą nić lub złote koraliki, jeszcze nie wiem, co wybiorę. Pasuje do siebie wszystko:)))

Acha, szykuje się spora choina, bo Aida to 14;)

Jak jeszcze ktoś nie dołączył do zabawy - zapraszam serdecznie!

niedziela, 22 listopada 2009

UWAGA! Choinkowy SAL 2009


Właśnie ruszyła nowa zabawa u Aploch - wspólne wyszywanie choinki! Wszelkie informacje u organizatorki:)

Założony został też specjalny blog na tę okazję: http://choinkowysal2009.blogspot.com/. Aby uzyskać do niego dostęp, należy również zgłosić się do Aploch.

Jest wystarczająco dużo czasu (do 15 grudnia) aby mieć na święta wyszytą śliczną choineczkę! Zatem igły w dłoń i do wyszywania przystąp:)

poniedziałek, 16 listopada 2009

Frywolitka renulkowa 03

Dzięki temu, że zabrałam tylko jedną robótkę i ani jednej książki(!) na wyjazdowy weekend, mogę pokazać niezły postęp w serwetce renulkowej:

Photobucket

Jak widać, tym razem potraktowałam robótkę ostro - ściągałam łuczki porządnie i nie odważyły się już tak pofalować:))

Teraz dziergam przedostatni rządek - czyli same koniczynki:)

środa, 11 listopada 2009

SAL u Olgi - zigugu KONIEC


Koniec kolejnej zabawy u Olgi - czyli moje pierwsze zigugu:

Photobucket

Materiał to niebieski unifil, nici to rayon floss DMC i metalizowana srebrna nić DMC. Podobają mi się, są takie zimowe:))
Cztery rogi ozdobiłam kryształkami, a na sznureczku z góry i dołu znalazły się srebrne półkule.

Góra:

Photobucket

Dół:

Photobucket

A tak wyglądał hafcik przed zszyciem:

Photobucket

Choinka będzie miała piękną zawieszkę:))

Dziękuję wszystkim za miłe słowa i wsparcie - przydaje się gdy projekt toczy się w tak błyskawicznym tempie:)))

piątek, 6 listopada 2009

SAL u Olgi - zigugu 02 i 03


Im więcej mam na tamborku, tym bardziej mi się ten wzór podoba:)))

Photobucket

To druga i trzecia część wzoru od Olgi. Ale i tak jestem w tyle, bo na jej blogu pojawiła się już część piąta, postaram się dzisiaj nadrobić zaległości.

Dopiero po wyhaftowaniu pierwszej choinki uświadomiłam sobie, że jednak uda mi się zrobić jakąś świąteczną pracę w tym roku:)) I rzeczywiście, patrzę na ten hafcik, niby mały, ale święta jakby bliżej...

środa, 4 listopada 2009

SAL u Olgi - zigugu 01


Prawdopodobnie mogę spolszczyć oryginalną nazwę "zigougou" na zigugu - szczególnie jak pierwszy raz dowiedziałam się o istnieniu czegoś takiego parę dni temu, na blogu Olgi.

Wzięłam udział w następnym SAL'u, czyli razem sobie wyszywamy igielniczek o ciekawej nazwie (i kształcie) zigugu:

Photobucket

Wyszywam na niebieskim unifilu, nićmi DMC: satin s5200 (biały), rayon 30503 (zielony) i metalizowana srebrna 5283. Jak widać moje zniechęcenie do błyszczących i bardzo śliskich nici nie trwało zbyt długo:) i znowu jestem nimi zachwycona, szczególnie tą zieloną.

A teraz do wyszywania, bo mam na razie jedną choinkę z czterech, a dzisiaj doszły jeszcze złocenia!

poniedziałek, 2 listopada 2009

Ani chwili odpoczynku!


Chyba znalazłam sposób na jesienne smuteczki. Wprawdzie jeszcze się nie pojawiły, ale nawet gdyby chciały - już nie mam na nie czasu. Dzięki Kankance zapisałam się na kolejną zabawę SAL, o tu: u Ani. Projekt będzie polegał na wyszywaniu jednego domku co miesiąc, aż powstanie cały kalendarz:) Plus tej zabawy jest taki, że w odróżnieniu od Round Robin robimy pracę "dla siebie" i nie trzeba nic wysyłać:) Na szczęście wszystko to startuje dopiero od stycznia, jest więc czas na wymyślenie formy dla haftu, dobranie materiału i mulin.

To nie koniec wspólnych projektów! Olga (dzięki której całkiem niedawno zyskałam nowe biscornu) wymyśla kolejną rzecz, tym razem jest to igielniczek o ciekawej nazwie "zigougou", z wyszukanych grafik wnioskuje, że będzie baardzo ciekawie coś takiego zszyć:))

Ponieważ łącznie tych wspólnych projektów zrobiło mi się już cztery, dodałam nową sekcję na blogu - żeby samej się w tym nie pogubić!

Na szczęście całkiem niedawno pojawił się u mnie mały, fioletowy pomocnik:

Photobucket

(na zdjęciu złapany tuż przedtem, jak próbuje czmychnąć pod szafę)

Jest to moja wygrana (pierwsza!) w candy zorganizowanym przez Skanutka. Kocuch jest super miękki i nie marudzi - nawet gdy jest wykorzystywany w charakterze poduszki:))

środa, 21 października 2009

Frywolitka renulkowa 02


Wzięłam się ostro do roboty przy frywolitce renulkowej:)) Prawie jestem na bieżąco! Na zdjęciu kompletny rządek 6:

Photobucket

Jak widać, przez ostatni rządek serwetka się elegancko pofalowała, ale się wypierze, się naciągnie i się wyprasuje:) I będzie wszystko grało!

A teraz pędem do dziergania rządka siódmego, bo w piątek będzie następny...

poniedziałek, 19 października 2009

Hardanger sampler 06


Wycinanki zaczęte! Mam nadzieję, że jeszcze dwa podejścia i koniec:)

Photobucket

Na górze gołębie oczka i pikotki, a na dole zwykłe cerowanie i krzyże maltańskie (wiatraczki). Jak widać, lubię kiedy ażurki są konkretne - staram się nie ściskać mocno nici.

Dziękuję za wszystkie komentarze o biscornu! I serdecznie zachęcam do wyprodukowania własnego:)) Wzór - darmowy - dostępny jest na stronie Olgi.


czwartek, 15 października 2009

SAL u Olgi - KONIEC


Photobucket

Biscornu tak naprawdę było gotowe już w niedzielę. Zaplanowałam zakupy koralikowe na poniedziałek (w domu miałam tylko koraliki fioletowe i granatowe, baaardzo pasujące...), ale o dziwo w mojej ulubionej pasmanterii nie było koralików "idealnych", więc wybrałam w sumie na siłę dwa złote, a w domu... nie mogłam ich przyszyć. Zupełnie nie pasowały:). Tak więc biscornu pozostało bezkoralikowe i takie już będzie. Ze zdjęciami czekałam na choćby jeden promień słońca - a wczoraj i przedwczoraj na Wybrzeżu było wszystko: sztorm, deszcz, grad... a słońca ani odrobinę. I takim oto sposobem spóźniłam się ze zdjęciami na festiwal biscornu u Olgi;)

Przód:

Photobucket

Tył:

Photobucket

Kolory się zgadzają z rzeczywistością:)

Bardzo dziękuję Oldze za zorganizowanie zabawy SAL i za wymyślenie tak ślicznego wzorku! A Kankance za informacje o SAL'u i wspólne robótkowanie:)

A na koniec jeszcze jedna mała sprawa:)))
Otóż udało mi się wylosować Candy w Pomyskowym świecie:))) Ha! A jeszcze dodam, że po raz pierwszy w ogóle w ten sposób coś wygrałam:D. Nie mogę się już doczekać kocuszka!

sobota, 10 października 2009

SAL u Olgi - część 4 i 5


Olga nie daje odetchnąć - u niej biscornu już gotowe, a u mnie... też prawie koniec:))

Część 4:

Photobucket

Tu widać jak wiele zmienia kąt padania światła;)

Photobucket

Część 5:

Photobucket

Do zrobienia została ramka i oczywiście zszycie biscornu:)


Pokażę jeszcze różnicę pomiędzy mulinami, akurat miałam ten sam odcień zwykłej DMC:

Photobucket

U góry cudnie błyszcząca (i jednocześnie denerwująca podczas wyszywania) DMC Rayon Floss (kolor 30738), a poniżej zwykła DMC (ten sam odcień, czyli 738). Chyba będę zszywać właśnie tą zwykłą muliną.


Odpowiedzi:
Dziękuję bardzo za wszystkie miłe słowa o biscornu, to naprawdę dopinguje do szybkiego skończenia!:)

Krzysia: dzięki za informację o wosku i tej odżywce, popytam w mojej pasmanterii.

czwartek, 8 października 2009

SAL u Olgi - część 3


Udało się!

A co? Dwie rzeczy: po pierwsze zadziwiająco szybko poszło mi ze ściegiem narożnym, okazał się nie taki trudny na jaki wyglądał:))

Po drugie, słońce na chwilę zdecydowało się wyjrzeć zza chmur i udało mi się zrobić wreszcie zdjęcia z kolorami bliskimi rzeczywistości:))

Photobucket

Photobucket

Wszystko wyszywam podwójną nitką, mam nadzieję, że te przerwy to tylko efekt mocnego naciągnięcia na nowym tamborku. Zresztą, jakie będzie, okaże się po wypchaniu:))

środa, 7 października 2009

SAL u Olgi: część 1 i 2


Na blogu Kankanki przeczytałam o organizowanej przez Olgę zabawie typu SAL. SAL czyli Stitch A-Long, czyli wspólne haftowanie, po kawałku, jakiejś pracy. Tym razem jest to biscornu. Takie wspólne robótkowanie to nie jest coś, czemu mogę się oprzeć:))

Do biscornu wybrałam:

Photobucket

- materiał: hardangerowy Unifil w kolorze ecru
- nici: DMC Rayon Floss w kolorach 30738 i 30326. Nici te wyglądają przepięknie, mają wspaniały połysk, a przez to są bardzo nasycone kolorystycznie. Natomiast wyszywa się nimi nie najlepiej (mniej więcej tak, jak muliną metalizowaną), plączą się, rozdwajają i trzeba używać dość krótkich kawałków do pracy. Ale za to efekt!..

Uwaga ogólna do zdjęć: żadne nie oddaje poprawnie kolorów. Są robione przy oświetleniu sztucznym, i gdyby nie wymóg pokazywania postępów prac, poczekałabym na ładny, słoneczny dzień.

No to teraz fotki:)

Część 1:

Photobucket

Photobucket

Część 2:

Photobucket

Przede mną lekcja trzecia, w której występują interesujące ściegi, ale mam nadzieję, że sobie poradzę:)

ps. zgrzytają mi w zębach te fotki! Ale trudno...

niedziela, 4 października 2009

A jednak znowu frywolitka!


Pisałam, że mi się trochę przejadły frywolitkowe serwetki? Pisałam! Ale co można zrobić jak u Renulka takie fajne wspólne dzierganie? Tylko się przyłączyć!

Na razie mam tyle:

Photobucket

Wzór robi się bardzo przyjemnie, a jeszcze pozostaje element niepewności, jak będzie wyglądać całość, ponieważ Renulek wymyśla wzór na bieżąco:))

Do dziergania używam DMC Cebelii 20, powoli uszczuplam zapasy:)) A że ostatnio wszystko mi się z jedzeniem kojarzy, kolor nici określiłabym jako bardzo mleczne kakao:))

Pochwalę się jeszcze nowym nabytkiem:

Photobucket

Taki organizerek, doskonale mieszczący akcesoria frywolitkowe, znalazłam w markecie budowlanym na dziale śrubek! No przecież szkoda tak ładnego pudełka na jakieś brzydkie śrubki:)) A że cena była powalająca (6 - słownie sześć - złotych z groszem), kupiłam do kompletu jeszcze jeden, większy, oczywiście na mulinki. Idealnie się tam mieszczą! Cena większego organizera: 10 zł (z groszem).


Odpowiedzi:

Kankanka: dziękuję ślicznie za takie miłe słowa! Przy tych niciach metalizowanych słupki powstają naprawdę malutkie i czasami nawet trudno je policzyć wg wzoru:))
gazynia: dzięki:) Postaram się jak najszybciej skończyć naszyjnik!
madziula: metalizowana nić to czeska reksana. Jest o tyle fajna, że nie wyciąga się przy frywolitkowaniu jak madeira.
Czarcie Psoty: dziękuję bardzo:)
qlkowa pisze: dzięki:)
Izka: oczywiście, tylko proszę podaj maila w komentarzu (później go usunę)

sobota, 26 września 2009

Frywolitka tortowa - KONIEC


Photobucket

Powoli zaczynałam mieć dosyć tej robótki, a to z reguły jest znak, żeby jak najszybciej skończyć. No to skończyłam:)

Photobucket

Średnica 28 cm, wzór "Anna", nici DMC Cebelia 20.

I jeszcze jedno zbliżenie:

Photobucket

Nie wiem, czy kiedykolwiek o tym wspominałam, ale nie lubię prasować pikotek;). Mam trochę dosyć frywolitkowych serwetek, ale jak pisałam wcześniej - jestem na fali dokańczania (cały czas się udaje:)) ) i jedyna (!) rozpoczęta robótka frywolitkowa wygląda tak:

Photobucket

Jest to (a raczej będzie) naszyjnik z nici metalizowanej, z koralikami. Nie idzie mi zbyt szybko, bo słupki przy tej nici są malutkie i łatwo oczy się męczą.


Odpowiedzi:

Lilka: kanwa do biscornu to Aida 14 beżowa.
Czarcie Psoty: dzięki:)
Madziula: te malutkie też jeszcze przede mną:) a falę udaje mi się utrzymywać:))
Kankanka: dziękuję ślicznie!

sobota, 19 września 2009

Truskawkowe biscornu


Jakiś czas temu Truskaveczka ogłosiła zabawę "Owocowe lato":


Zabawa u Truscaveczki, przyłącz się już dzisiaj!
Zróbmy coś, by przedłużyć owocowe lato - niech zakrólują wyroby z motywami owocowymi!




Na początku planowałam jakąś małą robótkę z motywem arbuza, bo co jak co, ale arbuz to samo lato!! Nie znalazłam jednak nic, co by pasowało na mały igielniczek. Kolejnym owocem jest oczywiście truskawka, podpatrzyłam coś w sieci, coś dodałam od siebie i udało się! Zrobiłam swoje pierwsze biscornu:)

Przód:

Photobucket

Tył:

Photobucket


Wyszycie (i zszycie) tego maleństwa zajęło mi kilka wieczorów, co mnie trochę zdziwiło. Zresztą, nie jest takie małe to biscornu, ma 12 x 12 cm i 5 cm wysokości. Na mniejsze i bardziej filigranowe igielniczki na pewno przyjdzie czas, bo bardzo mi się spodobało ich robienie:))

W ciągu kilku ostatnich dni udało mi się ukończyć trzy robótki:)) I tak się teraz zastanawiam: pozostać na fali "dokańczania", czy w ramach nagrody zacząć coś nowego?:))))