Olga nie daje odetchnąć - u niej biscornu już gotowe, a u mnie... też prawie koniec:))
Część 4:
Tu widać jak wiele zmienia kąt padania światła;)
Część 5:
Do zrobienia została ramka i oczywiście zszycie biscornu:)
Pokażę jeszcze różnicę pomiędzy mulinami, akurat miałam ten sam odcień zwykłej DMC:
U góry cudnie błyszcząca (i jednocześnie denerwująca podczas wyszywania) DMC Rayon Floss (kolor 30738), a poniżej zwykła DMC (ten sam odcień, czyli 738). Chyba będę zszywać właśnie tą zwykłą muliną.
Odpowiedzi:
Dziękuję bardzo za wszystkie miłe słowa o biscornu, to naprawdę dopinguje do szybkiego skończenia!:)
Krzysia: dzięki za informację o wosku i tej odżywce, popytam w mojej pasmanterii.
Och! Jakie te wzory cudnościowe wychodzą! Takie piękne nici dobrałaś i tak pięknie wyszyłaś!
OdpowiedzUsuńŚliczne to, no po prostu śliczne!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda. Czekam jeszcze na gotowe biscornu ale i teraz haft ma wiele uroku
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wzór i super wychodzi. Rayon rzeczywiście jest śliczną nitką.
OdpowiedzUsuńО!Okazuje się pięknie! I really like your choice nici! Czekam gotowych biskornyu!
OdpowiedzUsuńCudnie Ci wyszło, kolory aż pachną korzennie, akurat na jesienną pogodę :)))
OdpowiedzUsuńhej hej Gratuluję wygranego słodkiego kocucha :)
OdpowiedzUsuńCzy podoba Ci się ten fioletowy na zdjęciu czy chciałabyś może kota innej maści?
pozdrawiam i poproszę o adres do wysyłki
Mysek