poniedziałek, 30 grudnia 2013

SAL sosnowy i wiosenny: oprawione!

Zdjęcia mi się gromadzą na dysku, a pisać nie mam kiedy.  No i potem powstają takie zbiorowe posty:) Przed końcem roku chciałam Wam pokazać ostatnio oprawione hafty.

Na początek SAL sosnowy u Agnieszki.
Status: ukończone, oprawione:)


Parametry:
Materiał: len Belfast 32 ct, kolor naturalny
Nici: mulina DMC, kolor B5200, poszło 5,5 motka
Wymiary: sam haft to 87 x 16,5 cm, razem z ramą 97,5 x 29 cm



A całość oprawiona wygląda tak:


Ramka do tego lnu pasowała mi właśnie taka, jak najbardziej naturalna.

Cieszę się bardzo, że udało mi się ukończyć ten haft w terminie. Agnieszko, bardzo dziękuję za wspólną zabawę:)


Kolejny ukończony SAL już pokazywałam, a teraz dodatkowo zdjęcia już oprawionego haftu:


SAL wiosenny u Diany.



Wymiary: sam haft to 21 x 21 cm, a z ramką 27 na 27 cm.

Na koniec jeszcze zobaczcie, jaką cudną kartkę dostałam od Ani:



Bardzo, bardzo dziękuję!


A co do gwiazdy hardangerowej: ukończyłam, a co najważniejsze, już wręczyłam! Fotki później;)


Wygląda na to, że zobaczymy się w przyszłym roku;) Tyyyyle (ha ha...) haftów udało mi się wykończyć i już zastanawiam się, jaki rozpocząć następny, już się cieszę na myśl o kolejnych pracach:)) Już zdążyłam się oczywiście zapisać na kolejny SAL:))) Ja się chyba nie umiem nudzić!

I właśnie tego Wam życzę na Nowy (robótkowy) Rok 2014: tej przyjemności, jaka płynie z rozpoczynania nowych haftów - i tej satysfakcji, jaką niesie ze sobą ich ukończenie:D Wszystkiego dobrego!

środa, 25 grudnia 2013

Hardangerowa gwiazda

Hardangerowa gwiazda miała być prezentem. Dlaczego "miała"? Bo świetne pomysły na prezent czasami przychodzą zbyt późno;)

Zaczęłam w połowie listopada od skompletowania materiałów:


Materiał: Lugana Zweigart 25 ct, w kolorze 954
Nici: perłówka DMC nr 5 i 8 w kolorze 321 oraz perłówka DMC metalizowana nr 5 w kolorze 5282
Wzór: gazetka Lena, numer "Hardanger 580"

Na początku szło bardzo szybko, gwiazdka środkowa jest dość mała:


Ale potem doszły kolejne "warstwy", małe gwiazdki pomiędzy bloczkami oraz duże gwiazdki do ściegów ażurkowych:



Jako że czasu zaczynało naprawdę brakować, przedłużyłam haftodzień;) do 3 w nocy:) Ale niezbyt dużo to dało.

Wreszcie udało mi się wyhaftować całość:



i zabrałam się za wycinanki:


Tu już przerzuciłam się na mały tamborek: wycinanki i cerowanie mostków jest na takim wygodniejsze. Oczywiście już podczas pierwszej partii wycinania nitek (wycinam partiami, żeby nie osłabiać niepotrzebnie materiału) ucięłam o jedną nitkę za daleko - i nawet odetchnęłam z ulgą, że to już za mną:D Z reguły po takiej "awarii" haftuje mi się już z górki:)) Naprawiłam haft wplatając dodatkową nitkę w materiał i wycinałam dalej.

W tym miejscu chciałabym wspomnieć o nożyczkach, które trzymam specjalnie do takich wycinanych haftów. Kupione kilka lat temu nożyczki firmy Premax są najlepszymi nożyczkami, z jakimi pracowałam. Super ostre, nie skrzypiące, nie zacinające się, nie potrzebujące dokręcania śrubki, bo... takiej nie mają:) Zamiast tego jest tu system ring lock. Premaxy mogę spokojnie polecić, chociaż jak na nożyczki to kosztują sporo: kilka lat temu zapłaciłam ok. 50 zł. Nie żałuję:)

Ale wracając do tematu: ciągle wycinam:) I ceruję mostki. Później jeszcze jakiś ścieg ażurowy wewnątrz złotych gwiazd. I wycinanie całości:) Zostanie trochę materiału, z którego planowałam zrobić podkładki pod kubki, do kompletu.

Tak więc gwiazda jest ciągle w produkcji, a moja Mama dostała kartkę-kupon z zapowiedzią prezentu:)

I na koniec jeszcze taka ciekawostka: ten materiał farbuje:) Zafarbował białą ramkę do haftu, a co więcej - białą bluzę z polaru:)) Teraz na wysokości mostka, gdzie opierałam ramkę, mam różowawy ślad:D 

A teraz najważniejsze:

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia składam Wam życzenia wszystkiego dobrego, przede wszystkim zdrowia, radości i spokoju. Dziękuję za ten kolejny rok wspólnego robótkowania!


czwartek, 19 grudnia 2013

SAL Bożonarodzeniowy 2013

Witajcie! (po "krótkiej" przerwie;))

Zauważyłam już na kilku blogach wpisy o zbyt krótkiej dobie - chyba i mnie to dopadło. Ostatni czas to ciągły niedoczas:) I tak sobie pomyślałam: skoro nam brakuje czasu, to gdzie się ten czas podział? Ktoś musi mieć nadwyżkę chyba:)) 

A ja w tym okresie świątecznym postaram się nadrobić zaległości blogowe i pokazać, co się u mnie robótkowego działo.

Już w październiku miałam przygotowane materiały do nowej zabawy u Diany: SAL Bożonarodzeniowy 2013. Taka śliczna, robótkowa choineczka:) 

(Tak! Na zdjęciach widać jeszcze słoneczną pogodę:))

Na materiał wybrałam len Petit Point Belfast 32 ct:


(zestaw Permina załapał się do zdjęcia zupełnie przypadkowo:))

Bardzo mi się spodobały te kropeczki:)



Kolory nitek to:
  • DMC 321 (czerwony)
  • DMC 3347 (zielony)
  • DMC B5200 (biały)
Później dołożyłam jeszcze DMC 30738 (satynowy złoty) i srebrną metaliczną nitkę DMC E168. Oraz trochę złotej nitki na nożyczki, niestety z nieopisanej bobinki.



I na tym etapie jestem teraz, mniej więcej połowa haftu za mną. Zwróćcie uwagę na tę malutką maszynę do szycia:))

W całym wzorze występuje kilka elementów związanych z robótkami: nożyczki, maszyna, koszyk... A ja dołożę jeszcze kilka:) A jak?


Takie śliczne zawieszki zauważyłam w sklepie stacjonarnym z elementami do tworzenia biżuterii. I w tym momencie pomysł na haft był już zaklepany:) Fajne jest takie uczucie, kiedy nagle wszystko wskakuje na swoje miejsce - i nie mówię tu tylko o haftach;)

I tutaj musiałam odłożyć haft, więc prawdopodobnie choineczka będzie gotowa po świętach. A to dlatego, że wpadłam na super pomysł na prezent - i tylko dlaczego zawsze te pomysły przychodzą ciut za późno?:))

Dokładniej o hafcie na prezent będzie w następnym poście, a na razie jedno słowo: hardanger:))