środa, 18 marca 2015

SAL cztery pory roku - wiosna cz. 1

Już prawie wiosna:) Ja przygotowuję się na jej przyjście walcząc z wirusem:) Pomiędzy zużywaniem zasobów celulozowych (aaa kich!) udaje mi się postawić chociaż kilka krzyżyków.

Szybko nadganiam wyszywanie pierwszej części SAL'u cztery pory roku - no kto by się spodziewał, że 21 marca (termin ukończenia pierwszej części obrazka) tak szybko nadciąga?:D Przecież było tyyyyle czasu:D

Najpierw materiały:


 

Muliny: DMC
Materiał: biała Lugana 25ct
Wyszywam co dwie nitki.

Z początku, jak to wiosna, pomalutku, nieśmiało się wyłania:


Tu już nieco więcej. Część tła jest wyszywana półkrzyżykiem, co niewątpliwie przyśpiesza sprawę i daje nadzieję na terminowe ukończenie;)


I zdjęcie na chwilę obecną:

 

Nie byłoby tak źle, gdyby mnie nie korciło, żeby coś zmienić w tym hafcie. Jak mi się uda przed sobotą będzie nieźle:))

A, i jeszcze się pochwalę prezentem, jaki dostałam na Dzień Kobiet. Mój wymarzony Thomas Kinkade:

 

Zawsze napotykałam tylko na widoczki wiejskie (też ładne i "kiedyś" też taki popełnię;)), a tu mi się przytrafiło coś tak pięknego. Jesienny Central Park...

16 komentarzy:

  1. Wiosenny wzorek bardzo pogodny ! A ten Central Park to wyzwanie, że ho, ho... !

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny jesienny pejzaż, a wiosna też tuż, tuż:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiosna już za dni parę :-) ale myślę, że zdążysz :-)
    Zestaw niesamowity, rozmiar ma imponujący:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z wiosną zdążysz na pewno.A tego Kinkadea po prostu Ci zazdroszczę. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. I ja zazdroszczę Kinkadea:) Chyba zaczęłabym i niech się dzieje co chce! Podziwiam Twoje zdyscyplinowanie, pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, piękny zestaw! Dla mnie kompletna nowość :) Trzymam kciuki za salowy termin ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham bajeczne widoki od Thomasa. Mam w swoim dorobku jeden ale w kolejce czeka kolejny. Masz silną wolę bo ja zaraz dobrałabym się do takiego prezentu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdrowia!
    Z haftem rzeczywiscie musisz podgonic:P
    A co do Kinakade'a to widze, ze z Hobby Lobby przyszedl:P Tez mi sie podoba!

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny prezent! Mój Kinkade czeka w kolejce.. i jest wiejskim widoczkiem:) Twojego nie widziałam, więc czekam kiedy go zaczniesz. Dużo wiosny Ci nie zostało, trochę trawki posiejesz i z Sal-owym obrazkiem wyrobisz się na pewno.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny prezent :) Ja już swój obrazek SAL-wy na szczęście ukończyłam :) Tobie też się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  11. I jak tu nie kochać tych naszych krzyżyczków, skoro takie cuda z nich powstają?!
    Szybko opanuj ten katar i wracaj do świetnej formy!

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję prezentu ;o) Ciekawa jestem co zmieniłaś ;o)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hi, hi na zdjęciach wiosny szybko przybywa :))
    Piękny ten prezent ! Wspaniałe ma kolorki !

    OdpowiedzUsuń
  14. Obrazek śliczny i widzę, że jesteś również fanką Kinkade'a. Na święta dostałam od mamy świetny kalendarz z jego obrazami. Nie na darmo nazywali go "malarzem światła" :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ Ci się prezent trafił. Cudny, po prostu cudny :)

    OdpowiedzUsuń