Szybko nadganiam wyszywanie pierwszej części SAL'u cztery pory roku - no kto by się spodziewał, że 21 marca (termin ukończenia pierwszej części obrazka) tak szybko nadciąga?:D Przecież było tyyyyle czasu:D
Najpierw materiały:
Muliny: DMC
Materiał: biała Lugana 25ct
Wyszywam co dwie nitki.
Z początku, jak to wiosna, pomalutku, nieśmiało się wyłania:
Tu już nieco więcej. Część tła jest wyszywana półkrzyżykiem, co niewątpliwie przyśpiesza sprawę i daje nadzieję na terminowe ukończenie;)
I zdjęcie na chwilę obecną:
Nie byłoby tak źle, gdyby mnie nie korciło, żeby coś zmienić w tym hafcie. Jak mi się uda przed sobotą będzie nieźle:))
A, i jeszcze się pochwalę prezentem, jaki dostałam na Dzień Kobiet. Mój wymarzony Thomas Kinkade:
Zawsze napotykałam tylko na widoczki wiejskie (też ładne i "kiedyś" też taki popełnię;)), a tu mi się przytrafiło coś tak pięknego. Jesienny Central Park...
Piękny ten zestaw!
OdpowiedzUsuńWiosenny wzorek bardzo pogodny ! A ten Central Park to wyzwanie, że ho, ho... !
OdpowiedzUsuńPiękny jesienny pejzaż, a wiosna też tuż, tuż:)
OdpowiedzUsuńWiosna już za dni parę :-) ale myślę, że zdążysz :-)
OdpowiedzUsuńZestaw niesamowity, rozmiar ma imponujący:-)
Z wiosną zdążysz na pewno.A tego Kinkadea po prostu Ci zazdroszczę. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńI ja zazdroszczę Kinkadea:) Chyba zaczęłabym i niech się dzieje co chce! Podziwiam Twoje zdyscyplinowanie, pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńWow, piękny zestaw! Dla mnie kompletna nowość :) Trzymam kciuki za salowy termin ;)
OdpowiedzUsuńKocham bajeczne widoki od Thomasa. Mam w swoim dorobku jeden ale w kolejce czeka kolejny. Masz silną wolę bo ja zaraz dobrałabym się do takiego prezentu.
OdpowiedzUsuńZdrowia!
OdpowiedzUsuńZ haftem rzeczywiscie musisz podgonic:P
A co do Kinakade'a to widze, ze z Hobby Lobby przyszedl:P Tez mi sie podoba!
Świetny prezent! Mój Kinkade czeka w kolejce.. i jest wiejskim widoczkiem:) Twojego nie widziałam, więc czekam kiedy go zaczniesz. Dużo wiosny Ci nie zostało, trochę trawki posiejesz i z Sal-owym obrazkiem wyrobisz się na pewno.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękny prezent :) Ja już swój obrazek SAL-wy na szczęście ukończyłam :) Tobie też się uda :)
OdpowiedzUsuńI jak tu nie kochać tych naszych krzyżyczków, skoro takie cuda z nich powstają?!
OdpowiedzUsuńSzybko opanuj ten katar i wracaj do świetnej formy!
Gratuluję prezentu ;o) Ciekawa jestem co zmieniłaś ;o)
OdpowiedzUsuńHi, hi na zdjęciach wiosny szybko przybywa :))
OdpowiedzUsuńPiękny ten prezent ! Wspaniałe ma kolorki !
Obrazek śliczny i widzę, że jesteś również fanką Kinkade'a. Na święta dostałam od mamy świetny kalendarz z jego obrazami. Nie na darmo nazywali go "malarzem światła" :)
OdpowiedzUsuńAleż Ci się prezent trafił. Cudny, po prostu cudny :)
OdpowiedzUsuń