piątek, 29 sierpnia 2008

Oficjalne postanowienie nauki

U Dagny jak zwykle w tempie ekspresowym piękne ponczo i obłędny szalik. I właśnie ten szaliczek stanowczo zmusił mnie do nauki warkoczy na drutach (wreszcie). Marzy mi się takie kolorowe cudo na jesień, na przekór deszczowej pogodzie i jesiennym smuteczkom. I takie właśnie sobie zrobię:)

A co się robi?
Robi się rzecz tajemnicza na konkurs Craftladies oraz mały haft krzyżykowy, natomiast trik z guzikami chyba nie podziałał i rozpinana bluzeczka powędrowała do torby zwanej "na później". No cóż, pogoda nie zachęca już do letnich rzeczy.


Dagny has recently presented two great things: a poncho and a wonderful scarf. And that scarf is a reason why I finally want to learn how to knit cables. I dream of something colorful for autumn, something against bad weather and sadness. And I'm going to knit one:)

And what is being made?
I'm making something mysterious for Craftladies' contest and a little cross stitch project, but that trick with buttons didn't work - my blouse went to the bag called "maybe later". Well, the weather is not encouraging enough for me to knit summer clothes.

1 komentarz:

  1. ten szalik tez mi sie podoba..miekki i cieplusi taki..tez mam chrapke..pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń