poniedziałek, 27 lipca 2009

Trzy orchidee 03


Środkowy kwiatuch gotowy! Plus trochę gałązki:) Orchidea ma już wszystko na swoim miejscu: krzyżyki, backstitche oraz french knots (te ostatnie to chyba jako pręciki orchidei?). Zdjęcie zrobione w pełnym słońcu, wreszcie prawidłowo oddaje kolory.

Photobucket


Podczas pracy zauważyłam coś dziwnego.

Orchidee haftuję na kwadratowym tamborku (tym białym, R&R) i czasami "uszczelniam" materiał podkładając jednorazowe serwetki, teraz użyłam widocznej na zdjęciu białej w różowe kwiatki. Gdy zdjęłam materiał, zobaczyłam zafarbowany plastik! Na szczęście jest to ledwo widoczny, różowawy odcień, ale... nie zszedł po myciu ramki. Co ciekawsze, sam materiał NIE zafarbował! Nie wiem, czy ktoś się już z tym spotkał?

A ten post piszę w przerwie prac nad etui komórkowym:)) Coś tam się klei, ja zaraz będę coś zszywać...:)) Wkrótce pokażę efekty!


Odpowiedzi:

Karina: Dziękuję bardzo! Zapał do pracy mam, więc postępy będą często pokazywane:)

Kankanka: Ten wzór nie jest zbyt duży (ma mieć 17x23 cm), pokratkowałam go co 10 nitek (krzyżyki są co dwie nitki, czyli przypada po 5 krzyżyków na kratkę). Nie ufam pisakom, więc spędzam upojne chwile kratkując kanwę nitkami. Do tego wykreślam gotowe fragmenty ze schematu i jakoś idzie:)
Te naprawdę spore projekty są na razie jeszcze przede mną, ale często myślę np. o takim HAED:)

1 komentarz:

  1. Piękny haft!!! Idealnie dobrany kolor tkaniny do haftu... Cudny obrazek będzie!!!

    OdpowiedzUsuń