Ten hak to lewa strona największego drzewa, tego po lewej stronie:) - bo połowa przebiega dokładnie przez środek tego drzewa. Czyli ukończona połowa (prawa) z hakiem (lewym) :))
Teraz idę w lewo w las i istnieje poważna szansa, że uda mi się las wykończyć do końca tego roku!
Kanwa wymiętolona chyba przez krasnoludki, bo to niemożliwe, żebym to ja..:D
to już z górki :)
OdpowiedzUsuńale te krasnale wredne.... dobrze że praca taka śliczna!
OdpowiedzUsuńKawał lasu już widać! Ja też podejrzewałabym krasnale :)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ten wzór... Tylko niech się karsnoludki na koniec nie ociągają z prasowaniem :):)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten wzor! I dobór kolorów cudny. Czy to jest len?
OdpowiedzUsuńJuż znalazłam, że len... nie na moje oczy niestety... buuu!
OdpowiedzUsuńWspaniała praca powstaje...krasnalki chyba nieźle się bawiły pod tymi drzewami-chyba w berka :) czekam na zakończenie,a do końca roku została mniejsza , ale zawsze połowa ;)
OdpowiedzUsuńhmmm, czy ja mam sklerozę czy tylko myślałam o tym żeby zostawić komentarz?:)
OdpowiedzUsuńkrasnoludki do lasu wysłać:)
las cudny:)
Piękny kawał haftu! Pozdrawiam i dziękuję za ciepłe słowo!
OdpowiedzUsuńAlez przepiekny! Moj ulubiony zestaw kolorow :-)
OdpowiedzUsuń