niedziela, 14 lipca 2013

Zakupy! I powrót do HAED'a...

Coraz częściej widzę na innych blogach robótkowych przypominanie o haftach HAED. I często są to właśnie powroty:) Więc kiedy zauważyłam nowy wspólny blog http://xxxduzyformat.blogspot.com/, nie było sensu dłużej zwlekać...

A nie, moment! Jeszcze przed wyciągnięciem pracy z pudła były wielkie zakupy w Hobby Studio :)
O gadżetach w stylu stojaka i organizera do nici myślałam już od dawna, ale powrót do HAED'a i niepokojący ból nadgarstka wreszcie zmusiły mnie do zakupu:) Mam nadzieję, że stojak trochę odciąży lewą rękę, którą trzymam tamborek...



Jak widać, organizer jeszcze nie jest w pełni przygotowany do wyszywania. Na razie opisałam symbole ze wzoru, a czeka mnie jeszcze sama organizacja nici.


Sam stojak jest świetny:) Dopasowuję go jeszcze do siebie i mojej pozycji przy wyszywaniu (na kanapie, z nogami podwiniętymi;)) , ale już wiem, że będzie dużym ułatwieniem.




No to wracamy do samego HAED'a... Ostatnie wpis na ten temat to początek 2010 roku... Jak mogłam go tak porzucić?! Podobał mi się bardzo wtedy i tak samo, jak nie bardziej, podoba mi się teraz. 
Więc tym razem musi się udać! Od tego zaczynam drugi początek:





23 komentarze:

  1. Będę kibicować z całego serca, strasznie dużo pracy.Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. No, no! Widze, ze i Ty zachorowalas na powrot do "kobyl":P Powodzenia! Dla mnie takie duze prace sa przerazajace, ale tym ciekawiej ogladam jak powstaja na znajomych blogach:)
    Napisz jak Ci sie sprawdzi sorter do nici, bo i mnie in neci od dawna. Mam kilka wiekszych prac z duza iloscia nitek, tzn. zestawy od Dim czekajace na mnie, ale tak mi sie wydaje, ze z takim sorterem powinno lepiej isc.
    Fajny masz balkon:) Moj jest przechodni:P I czesto sasiedzi mi zagladaja do srodka, a ja nie umiem siedziec przy zaslonietych zaluzjach, wiec i ja na nic spogladam:P Ale krzesla nie wystawiam:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) A o organizerze napiszę na pewno, jak tylko z nim trochę popracuję.

      Usuń
  3. Ależ cudny stojak, jak ja Ci zazdroszczę ;o)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezłe zakupy :). Ze stojaka będziesz zadowolona, bo jest świetny i odciąży ci rękę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! To również dzięki Tobie i Twojemu wpisowi zdecydowałam się na zakup:)

      Usuń
  5. Do tego stojaka tez sie przymierzalam ale caly czas sie nie zdecydowalam. Trzymam kciuki za postepy w wyszywaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że zakupy były udane :-)
    A haftowanie na balkonie to istna przyjemność!

    OdpowiedzUsuń
  7. och pracy przed Tobą masa!życzę szczęścia w powrotach... bosko!

    OdpowiedzUsuń
  8. O, widzę, że nie tylko ja powróciłam do porzuconych HAEDów :)
    Fajny stojak. Też kiedys o takim myślałam, bo pewnie wygodniejszy jest dużo od krosna. Powiedz, czy nie sprawia Ci trochę kłopotu odwracanie tego tamborka by np.zakończyć nitkę? Sorter do nitek to na pewno jest wygodny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze dopasowuję stojak, ale tamborek obraca się bardzo łatwo, po prostu do góry na takim zawiasie. Na razie nie mam z tym problemów, zobaczę jak będzie, jak już dłużej na tym popracuję;)

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedź! Ja też haftując siedzę na fotelu z podwiniętymi nogami i taki przystawiany stojak to chyba byłby mi dość poręczny :) Na krośnie wyhaftowałam dwa obrazy i rzuciłam nim w kąt. Strasznie bolały mnie plecy od wymuszonej pozycji i denerwowało mnie obracanie tego ustrojstwa (też było na zawiasach) w celu zakończenia nitki.
      Jak już troche więcej na tym pohaftujesz to napisz czy dobrze Ci służy.
      Myśałam jeszcze o zakupie takiego "przysiadanego tamborka". Myślę, że też nie byłby zły :)

      Usuń
  9. Ależ zakupy!!! Fantastycznie że wróciłaś do tej pracy - trzymam kciuki za rychłe ukończenie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przy tak licznym dopingu musisz skończyć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Stojak mam taki sam. Jest świetny. Dopinguje z całego serca. Będzie pięknie. Ja swoj pierwszy HAED zacznę w sierpniu wiec liczę na dopingowy rewanż ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to teraz będę ciekawa Twojego wyboru HAED'a:))) Dziękuję za doping - na pewno się odwdzięczę;))

      Usuń
  12. Ania super że dołączyłaś do HEADowej manii ostatnich tygodni :)Będę kibicować zawzięcie :) Ja takiego stojaka używam do zamocowania wzoru bo jednak w moim kąciku robótkowym nie sprawdziłby się do założenia na niego tamborka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, ale to też jest dobry pomysł z tym zamocowaniem wzoru! Czyli w sumie to przydałyby mi się dwa: jeden do tamborka i drugi do wzoru:D

      Usuń
  13. Fajne zakupy! O sorterze myślę od dawna i chyba się zdecyduję. O stojaku do tej pory nie myślałam, ale tak go ładnie zachwalasz (też haftuję siedząc na kanapie), że też wezmę go pod uwagę.
    Ja mam sporo dużych haftów "na sumieniu", ale żadnego HAEda, ale zachęcowna tym co pokazjują inne dziewczyny, to chyba zaszaleje i kupię swojego pierwszego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sobie nawet lampę specjalnie tak ustawiłam, żeby dobrze oświetlała mój kącik kanapowo-róbotkowy:)) Powoli moje miejsce do haftowania dąży do ideału:))
      Jest różnica z tym stojakiem, szczególnie do dużych haftów.
      Zachęcam do HAED'ów, ale wybór jest tam taki, że można wsiąknąć!

      Usuń
  14. Bardzo, ale to bardzo dziękuję za Wasze motywujące komentarze! Nie ukrywam, że liczyłam na taki właśnie doping:) Chęć do wyszywania wzrosła o 1000% - i to chodzi!

    OdpowiedzUsuń
  15. ja również będę kibicować ! Bardzo jestem ciekawa, jak sprawdzi się stojak...

    OdpowiedzUsuń
  16. kibicuję a stojak jest super

    OdpowiedzUsuń