Bardzo dziękuję za komentarze pod poprzednim, bieżnikowym postem - przy takiej sporej pracy przydaje się wsparcie:)
Ostatni raz nad samplerem z ptakami pracowałam w zeszłym roku - też prawdopodobnie przy okazji jakiegoś wyjazdu. Teraz, po majówce, ptaki wyglądają tak:
Jest to mniej więcej cała górna połowa:))) Po lewej stronie mało eleganckie, ale za to bardzo uparte zagniecenie materiału od tamborka - nie zwracajcie uwagi, "się wyprasuje":))
Różyczka DIMkowa też nabrała już nieco kolorów:
Jest to malutki DIMek, ale bardzo podoba mi się praca nad nim, przede wszystkim ta ilość odcieni użyta do wyszycia nawet najmniejszych elementów.
Ostatnio obserwuję u siebie dość nowe zjawisko. Otóż wcale mnie nie ciągnie do rozpoczynania nowych robótek, a wprost przeciwnie - do WYKAŃCZANIA już zaczętych... Jak na mnie jest to bardzo zastanawiające:))) Korzystam oczywiście z tego i wykańczam, wykańczam... Naliczyłam 6 rozpoczętych haftów, więc wcale nie tak dużo. Jednak nie szukałam ich zbyt sumiennie, więc kto wie, ile ich naprawdę ukrywa się po kątach:D
Wyobrażacie sobie taki dzień, że wykończycie wszystkie rozpoczęte robótki i z czystym sumieniem rozpoczniecie następną, jedyną na daną chwilę? To dopiero będzie niesamowity moment...
różyczka wychodzi ślicznie ... DIMki są super!!
OdpowiedzUsuńCo do skończonych UFOków - nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić ... żeby wszystko skończyć :)
u mnie chyba taki moment nigdy nie nastąpi... ale uczucie byłoby niewątpliwie wspaniałe :)))
OdpowiedzUsuńRóża pięknie wychodzi, ja też uwielbiam Dim-ki (powiem w sekrecie, że dziś rozpoczęłam kolejny, (wkrótce wrzucę na blog) czyli w prostym rozrachunku mam już 5 robótek w toku :)
Cudne te Twoje hafty! Też muszę się zabrać za kończenie moich ufoków... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRóża przepiękna!:-)
OdpowiedzUsuńa ten pęd do kończenia robótek, to daj Boże, zaraźliwy jest może? bo ja bym tez tak chciała... chociaż część pokończyć... eh rozmarzyłam się;-)
U mnie tak jest zawsze:P Jak jeden hafcik skończę to zabieram sie za kolejny. Podziwiam za to rozpoczynanie kilku na raz, bo mnie by to cholernie wkurzalo:( Juz dwa hafty, jak czasem musze sie ukrywac z haftowaniem dla mamy, to za duzo!
OdpowiedzUsuńRoza fajna i ten sampler! Oj, ten niebieski mi sie podoba:) A ile razy widze zestaw do tej rozy u mnie w sklepie to sobie o Tobie mysle, mojej stalej komentatorce:) Dziekuje bardzo za tak czeste komentarze w Pieguchowie!
Pozdrawiam
Anka
Och jaki ten sampler piękny!!!! A róża!!!!! Kończ, kończ Waćpani bo cudne!
OdpowiedzUsuńPtaki sliczne, ale róża zachwycajaca!!!
OdpowiedzUsuńRóża piękna! Kolorystyka zachwycająca.
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała zakończyć wszystkie rozpoczę tae prace zbiera się ich.... a w głowie kolejne pomysły. Muszę pomyśleć nad wykończeniem prac. To dobry pomysł. Pozdrawiam :)
Co do ostatniego zdania - nie, z pewnością nie umiem sobie tego wyobrazić. Wykreślam co i rusz kolejne pozycje z listy robótek, a wciąż się ta lista wydłuża :D
OdpowiedzUsuńpiękny sampler będzie...
Bardzo tu pięknie rózano, jak w moich marzeniach.
OdpowiedzUsuńOba hafty są prześliczne!!!
OdpowiedzUsuń